piątek, 23 października 2015

Spełniony American Dream ...


Oglądamy zdjęcia i w dalszym ciągu nie wierzymy, że to nasza Sistersowa robota.
Aż łezki szklą się w oku. Ile trudu, nerwów,  pracy, zarwanych nocy, aby spełnić marzenie ... .

To spełnienie nie byłoby możliwe bez pomocy cudownych ludzi, którzy w nas uwierzyli i wspierali nas na każdym kroku.

Nasi Młodzi Justyna i Mariusz obdarzyli nas zaufaniem i pozwolili działać zlecając kompleksowe wykonanie oprawy ślubnej. Nie przeraził ich żaden z naszych pomysłów, często nieco szalonych. Dziękujemy Wam bardzo.

Ekipa hotelu " JASEK " we Wrocławiu -  Państwu za świetną współpracę , pomoc i pełen profesjonalizm - dziękujemy.

I teraz naszym ukochanym Sistersowym Ludkom:
Mamusi Irence - za tysiące róż i  za cierpliwe znoszenie nas i naszych pomysłów;
Tatusiowi Romankowi  i mężowi Pawłowi vel. Frycie za wsparcie konstrukcyjno - architektoniczne oraz podniebne akrobacje;
Mężowi Tomaszkowi - za wsparcie logistyczne;
Sisters Natalisi - za szlify wykończeniowe.

I wszystkim, wszystkim, którzy nas dopingują na co dzień, trzymają kciuki i wspierają dobrym słowem i myślami.
 A czasem i kopniakami . Hihihi.

Dziękujemy !!!



A wszystko zaczęło się tak niewinnie od wyboru kolorów papierowej galanterii ślubnej. 

Na potrzeby tego zamówienia powstała cała kolekcja, składająca się m. in. z zaproszeń, pudełeczek, wizytówek na stół, planu stołów, numerków stołów, zawieszek na alkohol, pudełka na koperty oraz poduszeczki na obrączki.



Srebrny, delikatnie metalizowany papier w połączeniu z białą koronką i łososiową wstążką to było trafienie w dziesiątkę. 

Wyszło romantycznie i elegancko.




Hotel " Jasek " we Wrocławiu został wybrany przez naszych Młodych jako miejsce uroczystości zawarcia związku małżeńskiego. 

Zostałyśmy poproszone o przygotowanie dekoracji w poszczególnych częściach hotelu. 


Wejście.




Recepcja.




Hol. 


Patio.


 Taras.

Podwieszone nad tarasem papierowe lampiony nadały niesamowity wygląd tej części hotelu. 













Sala bankietowa.




























 Plener.
























Sala zabaw dla dzieci.






Za śliczne zdjęcia pięknie dziękujemy fotograf Annie Aleksandrze. Buziaki.


Pełne ręce roboty to jest to, co Siostrzyczki lubią najbardziej. 
Przy tej realizacji spełniły się i  nasze marzenia.
 Warto było. 


Wasze Sisters.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz